Granice odpowiedzialności solidarnej cz.2

W czasie tworzenia tego wpisu powszechnym zjawiskiem jest rozważanie zagrożeń i możliwości jakie dla wszystkich „uczestników obrotu” wynikać mogą z wprowadzania doraźnych rozwiązań prawnych w postaci „tarczy antykryzysowej”, zwłaszcza ustawy o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19. Ustawodawca, jak dotąd, nie wprowadził zmian w zakresie znanych już instrumentów ochrony podwykonawców w postaci roszczeń o dokonanie bezpośredniej zapłaty podwykonawcom lub dalszym podwykonawcom procesu budowlanego. Niewykluczone, że najbliższy czas przyniesie zwiększone zainteresowanie rozwiązaniami, jakie wynikają z tego sposobu ochrony niektórych uczestników inwestycji i które doczekały się już pewnej praktyki i orzecznictwa Sądu Najwyższego.

W poprzedniej publikacji “Granice odpowiedzialności solidarnej cz.1” starałem się zwróć uwagę na pewne kwestie związane z granicami kwotowymi żądań podwykonawców, realizujących roboty budowlane. Czy zaznaczone tam zasady można przenieść na szeroką grupę podwykonawców realizujących „usługi” i „dostawy”, czyli w zasadzie na wszelkie inne podmioty biorące udział w realizacji inwestycji? Celem niniejszego artykułu nie jest omówienie szerokiego zagadnienia bezpośredniej płatności na rzecz tych podwykonawców lecz wskazanie na różnice z jakimi spotykają się podwykonawcy, którzy wykonują roboty budowlane, jak i Ci którzy wykonują zlecane usługi. Nadmienić przy tym trzeba, że w ramach mechanizmu solidarnej odpowiedzialności zamawiającego ochrona podmiotów innych niż wykonawcy robót budowlanych – to jest „dostawców” i „usługodawców” opiera się o przepis art. 143c ustawy Prawo Zamówień Publicznych. Jest to gwarancja przysługująca wyłącznie podmiotom, które realizują zamówienie publiczne w formie robót budowlanych.

Zakres ochrony podwykonawców robót budowlanych oraz usługodawców bądź dostawców – taki sam, a jednak inny

Jak zaznaczyłem w poprzedniej publikacji istnieje granica roszczeń, którą dla umów mających za przedmiot roboty budowlane jest art. 647[1]§3 wskazujący, że

odpowiedzialność inwestora za zapłatę podwykonawcy wynagrodzenia jest ograniczona do wysokości wynagrodzenia należnego wykonawcy za roboty budowlane, których szczegółowy przedmiot wynika odpowiednio ze zgłoszenia albo z umowy.

Przepisy Prawa Zamówień publicznych nie zawierają jednak analogicznej regulacji, stanowiąc jedynie (art. 143c ust. 1 pzp) o obowiązku zapłaty wynagrodzenia przysługującego podwykonawcy lub dalszemu podwykonawcy, który zawarł przedłożoną zamawiającemu umowę o podwykonawstwo mającą za przedmiot dostawy i usługi.

Brak jednocześnie dostatecznych podstaw by przytoczoną wcześniej regulację kodeksu cywilnego stosować choćby w drodze analogii, pomimo, że niejednokrotnie w sposób jaskrawy widoczna będzie różnica w cenach składników zamówienia między umowami podwykonawców z wykonawcą i wykonawcy z zamawiającym. Dotyczyć to może na przykład wyodrębnionych cen usług projektowych bądź dostaw określonych elementów. Często jednak określenie tożsamości elementów pomiędzy umowami podwykonawczymi i umową generalną będzie wręcz niemożliwe, gdyż określony towar lub świadczenie będzie składnikiem rozliczanego elementu robót.

Podstawa do bezpośredniej zapłaty na rzecz dostawcy i usługodawcy sprowadzona zostaje zatem do faktu przedłożenia zamawiającemu zawartej z podwykonawcą umowy i uchyleniem się wykonawcy od zapłaty. A granica wysokości tej kwoty? Wyłącznie treść umowy wykonawcy z podwykonawcą (dalszym podwykonawcą). Jak kształtuje się granica wysokości kwoty, do której odpowiada Zamawiający? Odpowiedź wydaje się trywialna – Zamawiający odpowiadać będzie wyłącznie do wysokości wynagrodzenia wskazanego w umowie łączącej wykonawcę z podwykonawcą (dalszym podwykonawcą).

Ułatwienia dla usługodawców i dostawców

Jaki jest wpływ zamawiającego na wykonany zakres i przedmiot dostaw i usług? Jak ocenić na ile były one konieczne i wykonane należycie? Zamawiający otrzymując od podwykonawcy będącego usługodawcą lub dostawcą wezwanie do zapłaty może zwrócić się do wykonawcy o dokonanie wyjaśnień co do zasadności bezpośredniej zapłaty i następnie przyjmując niejako rolę sądu stosownie do odpowiedzi wykonawcy i żądań podwykonawcy lub dalszego podwykonawcy odmówić zapłaty, ryzykując roszczenie procesowe drugiej ze stron.

Oczywiście Zamawiający może później dokonać potrącenia i domagać się zapłaconych kwot od wykonawcy, nietrudno sobie jednak wyobrazić sytuację, w której takie potrącenie nie będzie już możliwe – na przykład nie będzie należności, z którą można by dokonać potrącenia.

Tak uproszczony sposób sformułowania przepisów o solidarnej odpowiedzialności wobec dostawców i usługodawców stwarza sytuację dalece niebezpieczną dla zamawiającego, który dysponuje ograniczonymi narzędziami obrony przed nieuzasadnionym wnioskiem podwykonawcy.

Z drugiej strony uproszczony model usuwa wiele problemów w dostępie do ochrony przez podwykonawców, którzy nie otrzymali należnego im wynagrodzenia.

Nadmienić należy, że zbliżająca się nowelizacja przepisów prawa zamówień publicznych nie przewiduje odmiennego uregulowania omawianej tu materii.

Masz pytania?

SKONTAKTUJ SIĘ Z EKSPERTEM

Warning: Undefined variable $category in /home/users/gjip/public_html/gjw_new/wp-content/themes/GJW/single-blog.php on line 105
  • Paulina Meller-KmiecikRadca Prawny+48 669 66 44 99paulina.meller-kmiecik@gjw.pl