W dniu 24 stycznia 2019 r. został upubliczniony projekt nowego Prawa zamówień publicznych. Projekt ten jest obecnie na etapie uzgodnień i konsultacji społecznych.
Został opracowany przez Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii we współpracy z UZP i ma stanowić odpowiedź na oczekiwania zarówno zamawiających jak i wykonawców. Opracowanie nowej ustawy zostało poprzedzone konsultacjami Koncepcji nowego Prawa zamówień publicznych.
Według projektodawców nowa ustawa ma zaradzić choćby takim problemom jak zbyt niski udział małych i średnich przedsiębiorców w rynku zamówieniowym, nieefektywne zarządzenie procesem zakupowym czy niski odsetek zamówień udzielanych w innych trybach niż przetarg nieograniczony i tryb z wolnej ręki. Jako niektóre ze zidentyfikowanych problemów wskazuje się także brak jednolitości orzecznictwa KIO i sądów, czy też brak uproszczonej procedury udzielania zamówień o wartości poniżej progów unijnych.
Projekt ustawy modyfikuje rozwiązania już istniejące, ale też zakłada wprowadzenie rozwiązań zupełnie nowych, nie znanych poprzedniej ustawie. Dla przykładu, w celu zwiększenie roli planowania w zamówieniach publicznych projektuje się wprowadzenie obowiązku dokonywania przez zamawiającego tzw. analizy potrzeb i wymagań. Miałaby ona obejmować zarówno badanie możliwości zaspokojenia zidentyfikowanych potrzeb zamawiającego w wykorzystaniem zasobów własnych jak i rozeznanie rynku w kontekście możliwych wariantów realizacji zamówienia. Proponuje się także uproszczenie zasad kwalifikacji podmiotowej wykonawców, co ma być osiągnięte przez uproszczenie warunków udziału w postępowaniu oraz ograniczenie i doprecyzowanie przesłanek wykluczenia.
Istotna zmiana dotyczy trybów postępowania. Projekt zakłada wprowadzenie odrębnych trybów udzielania zamówień ponadprogowych oraz uelastycznienie procedury dla zamówień plasujących się poniżej tych progów.
Ważną zmianą jest także próba zrównoważenia stron w umowach zamówieniowych, która miałaby polegać na określeniu w ustawie zasad kształtowania umów, wprowadzeniu klauzul niedozwolonych czy obligatoryjnych zapisów umowy. Twórcy ustawy zauważyli, że restrykcyjne postanowienia umów (np. wysokie kary umowne, przerzucanie na wykonawców większości ryzyk kontraktowych czy nieuwzględnianie okoliczności związanych z trudnymi do oszacowania zmianami rynkowymi) wpływają negatywnie na efektywność wydatkowania środków publicznych poprzez wzrost cen i zmniejszenie konkurencyjności postępowań.
Projekt ustawy wprowadza również założenie, że postanowienia umowy nie mogą kształtować praw i obowiązków stron w sposób rażąco nieproporcjonalny do rodzaju zamówienia oraz ryzyk związanych z jego realizacją. Sprzeczne z tą zasadą jest w szczególności naliczanie kar umownych za opóźnienie, jeżeli opóźnienie jest następstwem okoliczności, za które wykonawca nie odpowiada; zastrzeganie kar rażąco wygórowanych czy przerzucenie na wykonawców odpowiedzialności za wykonanie świadczeń, które nie były możliwe do przewidzenia przy zachowaniu należytej staranności. Istotny jest także sam etap realizacji umowy. Zamawiający będzie bowiem zobowiązany do sporządzania raportów z realizacji umowy, gdy wystąpią opóźnienia w realizacji czy przekroczenie zakładanej kwoty.
Zmienić ma się także postępowanie przed samą Izbą. Nowym rozwiązaniem jest powierzenie KIO prowadzenia koncyliacji w spornych sprawach cywilnych, które powstaną na tle zamówień publicznych o dużej wartości. Zakłada się wprowadzenie specjalnej procedury mającej przyspieszyć zakończenie sporu i rozliczenie inwestycji objętej zamówieniem. Łatwiejsze ma być wnoszenie skarg do sadu na orzeczenia KIO. Projektodawcy zakładają bowiem zmniejszenie opłaty od skargi i wydłużenie terminu na jej wniesienie.