W dniu 27 września 2017 r. ukazało się bardzo korzystne dla inwestorów działających na rynku PV orzeczenie Naczelnego Sądu Administracyjnego odnoszące się do zasad uzyskiwania decyzji o warunkach zabudowy dla inwestycji polegających na budowie elektrowni fotowoltaicznych.
Na przestrzeni ostatnich lat w rozstrzygnięciach organów administracji architektoniczno – budowlanej, a także orzeczeniach Wojewódzkich Sądów Administracyjnych spotkać się można było z poglądem, iż uzyskanie warunków zabudowy dla instalacji fotowoltaicznych wymagać musi spełnienia tzw. zasady „dobrego sąsiedztwa” (art. 61 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, dalej „u.p.z.p.”). W praktyce oznaczało to, że w celu uzyskania zgody na lokalizację elektrowni fotowoltaicznej na obszarze, dla którego nie obowiązywał miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, inwestor winien wykazać, że planowana inwestycja stanowi kontynuację istniejącej funkcji zabudowy oraz zagospodarowania terenu, w tym z odwołaniem do gabarytów i formy architektonicznej istniejących obiektów budowlanych, linii zabudowy oraz intensywności wykorzystania terenu. Z uwagi na specyfikę elektrowni słonecznych, wymóg ten okazywał się bardzo trudny do spełnienia, w szczególności tam gdzie podobnych instalacji w najbliższym sąsiedztwie nie było. Taka interpretacja przepisów stanowiła więc istotną barierę w rozwoju OZE opartych na produkcji energii elektrycznej z promieniowania słonecznego.
Co ciekawe sądy administracyjne w kilku rozstrzygnięciach[1] w sposób odmienny podchodziły do oceny farm wiatrowych, dokonując ich kwalifikacji jako tzw. urządzeń infrastruktury technicznej (art. 61 ust. 3 u.p.z.p.), co do których ustawa wyłącza obowiązek spełnienia zasady dobrego sąsiedztwa. Różnica w ocenie poszczególnych typów instalacji OZE opierała się przede wszystkim na przyjęciu, że już sama wielkość powierzchni gruntu zajmowana przez panele składające się na elektrownię fotowoltaiczną, prowadzi do faktycznej zmiany funkcji danej jednostki urbanistycznej, skutkując jej przekształceniem w funkcję przemysłową. Przy tej wykładni posiłkowano się dodatkowo zapisami rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 9 listopada 2010 r. w sprawie przedsięwzięć mogących znacząco oddziaływać na środowisko, które systemy fotowoltaiczne zalicza właśnie do zabudowy przemysłowej.
Naczelny Sąd Administracyjny w orzeczeniu z dnia 27 września 2017 r. (sygn. akt II OSK 158/16) nie zgodził się jednak z powyższą interpretacją przepisów planistycznych. Między innymi poprzez odwołanie do genezy pojęcia „urządzenia infrastruktury technicznej”, które historycznie wywodzi się z pojęcia „urządzenia komunalnego” zwartego w regulacjach ustawy z dnia 14 lipca 1961 r. o gospodarce terenami w miastach i osiedlach, sąd doszedł do wniosku, że brak jest podstaw, aby pojęcie infrastruktury technicznej nie miało uwzględniać także urządzeń energetycznych służących do wytwarzania energii elektrycznej ze słońca. Sąd skłonił się ku takiemu rozumieniu przepisu poprzez zastosowanie wykładni funkcjonalnej i dynamicznej, która wymaga uwzględnienia ewolucji technicznej i technologicznej urządzeń elektrycznych. Wskazano, iż nie można oczekiwać by urządzenia elektryczne nawiązywały do analogicznej zabudowy w sąsiedztwie.
Takie podejście skutkowało zresztą i wcześniej zaliczaniem do kategorii urządzeń infrastruktury technicznej infrastruktury elektrowni wiatrowych. Naczelny Sąd Administracyjny wskazał, że nie ma podstaw ku temu by różnicować sytuację urządzeń fotowoltaicznych i wiatrowych. Co prawda przyznać trzeba, że instalacje PV prowadzić muszą często do zmiany przeważającej funkcji i przeznaczenia terenu, jednak w ocenie sądu nie jest to przeszkodą do wydania decyzji o warunkach zabudowy. Zwrócono także uwagę na to, że decyzja o warunkach zabudowy może prowadzić i być podstawą do zmiany zagospodarowania terenu, w sytuacji gdy brak jest planu miejscowego.
Powyższe orzeczenie będzie mieć doniosłe znaczenie dla inwestycji OZE realizowanych na obszarach pozbawionych miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego. Ułatwi ono inwestorom przeprowadzenie postępowania administracyjnego. Tym samym wpisuje się ono także w nurt wspierania, czy też preferowania technologii PV, od innych odnawialnych źródeł (np. elektrowni wiatrowych). Dla jednostek samorządu terytorialnego wyrok NSA, oznaczać będzie konieczność zweryfikowania własnej linii orzekania. Może także być impulsem do podjęcia przyśpieszonych prac nad kształtowaniem ładu przestrzennego z wykorzystaniem miejscowych planów, na tych obszarach poszczególnych gmin, które w ocenie organów administracji powinny pozostać wolne od wytwórczych urządzeń energetycznych.
[1] por. wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 21 kwietnia 2010 r., sygn. II OSK 310/10, wyroki Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Poznaniu: z dnia 6 maja 2009 r., sygn. II SA/Po 1003/08, z dnia 27 maja 2009 r., sygn. II SA/Po 1000/08, z dnia 17 listopada 2010 r., sygn. IV SA/Po 762/10, z dnia 1 grudnia 2010 r., sygn. IV SA/Po 763/10, wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Bydgoszczy z dnia 14 października 2009 r., sygn. II SA/Bd 533/09, wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Łodzi, z dnia 30 listopada 2010 r., sygn. II SA/Łd 650/10, wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 3 marca 2011 r. sygn. akt II OSK 2251/10 – dostępne na stronie internetowej www.orzeczenia.nsa.gov.pl